Kategorie blog
Moda na Od...
Moda na Od...

Zamość, 12.05.2022

Droga Aniu,

Nie wiem czy Ty również zauważasz, że ostatnio mamy popularny trend „wszystko na od….”. Dotyczy to również koni. Odpiaszczamy, odchudzamy, odczulamy, odzwyczajamy, odstawiamy z diety to i owo, innymi słowy – odmieniamy coś w końskim życiu. Czy Ty również obserwujesz takowe zmiany? Może masz jakieś inne podpatrzone „Od…..”. Z chęcią usłyszę co takiego idzie w odstawkę. A tak na poważnie, to co z tych naszych odpowiedzialnych działań jest koniecznie? Czy jest nim odpiaszczanie? Odchudzanie? Odrobaczanie? O jakie „Od…” powinniśmy dbać regularnie, i jaki to ma wpływ na końskie zdrowie (co będzie jak tego nie zrobimy?), a jakie odmienności możemy sobie darować. Takie w liście przesyłam odkrytym tekstem pytania i czekam z niecierpliwością na odpowiedź.

                                                                                                                                                    Marcin

Jak żywić konie w okresie jesiennym

Lębork, 16.05.2022

Drogi Marcinie,

Wszystkie wymienione przez Ciebie rzeczy na „Od“ są w ostatnim czasie bardzo popularne i dosłownie nie sposób nie wejść na dowolną stronę internetową poświęconą koniom albo przeczytać artykuł w gazecie bądź książkę i nie spotkać się z poruszonym przez Ciebie tematem trendu „Od“. Moim zdaniem jest to jak najbardziej słuszny kierunek z okazji tego, że nasze konie udomowione są praktycznie pozbawione samodzielnej możliwości utrzymania  swoich organizmów w nienagannym zdrowiu z uwagi na nienaturalne środowisko i warunki życia jakie im fundujemy zamykając je na ograniczonych płotem pastwiskach bądź wybiegach a często i w stajniach gdzie brakuje różnorodnej wielogatunkowej roślinności w różnych fazach dojrzałości a w związku z tym różnymi poziomami substancji czynnych (mowa o ziołach) oraz odżywczych zawartych w trawach- cukrów, białek i kwasów tłuszczowych, które w środowisku naturalnym ulegają dużym rozbieżnością w zależności od pory roku . Dodatkowo samodzielnie decydujemy o zaźrebianiu i doborze stada a przede wszystkim często z uwagi na to, że dysponujemy niestety ale ograniczonym terenem dla naszych wierzchowców- ograniczamy stały ruch  i coś, czego nie da się nie zauważyć to fakt, że zdecydowana większość dzisiejszych koni ma problem z przemianami metabolicznymi i hormonalnymi z uwagi na zbyt bogatą dietę i ingerencję w rozmnażanie. Dzisiaj zdecydowanie więcej koni domowych ma problem z nadwagą niż z niedowagą. Dodatkowo mamy dosłownie „epidemię“ końskiej astmy, wrzodów, Cushinga i insulinooporności. Co więcej, w warunkach środowiska naturalnego u wszystkich gatunków zwierząt, w tym w stadach koni zdziczałych występuje zjawisko selekcji naturalnej, które pozwala przetrwać tylko najbardziej odpornym i zdrowym osobnikom o wysokim zakresie adaptacji do panujących warunków. Wiele z dzisiejszych tak rozpowszechnionych chorób koni jest dziedzicznych. Dotychczas nie zdawano sobie sprawy, że większość dzisiejszych schorzeń, z którymi borykają się konie domowe jest przekazywana w genach i genetycznie obciążony koń od urodzenia wykazuje zwiększone predyspozycje do zachorowania na dane schorzenie. Stąd pierwszy ważny wniosek- powinniśmy bazować na zjawisku selekcji naturalnej w hodowli koni czyli rozmnażać wyłącznie konie zdrowe, nieobciążone genetycznie. A te, które są obciążone i są w zwiększonym ryzyku zachorowania lub chorują powinniśmy po prostu kochać i zapewnić im wspaniałe i godne życie.

ODPIASZCZAMY

Końskie jelita pracują najwydajniej kiedy wypełnione są włóknem (celuluzą, lignocelulozą i niewielką ilością ligniny) oraz kiedy koń ma zapewnioną wystarczającą dzienną dawkę ruchu. Stały dostęp do niezanieczyszczonej piachem paszy objętościowej  i codzienna spora dawka stępa z reguły wystarcza aby niewielkie ilości piasku, na które nie mamy wpływu, i które normalnie dostają się do układu pokarmowego konia mogły zostać przez niego samoczynnie usunięte. Najnowsze badania wskazują na to, że dobrą zdolność do regularnego usuwania niewielkiej ilości zanieczyszczeń dostających się do układu pokarmowego pod postacią piasku konie zawdzięczają zdrowej i zróżnicowanej mikroflorze jelitowej, nieprzeciążającej układu pokarmowego diecie oraz odpowiedniej dawce stępa w ciągu doby. Badania również wskazują, że wyższe predyspozycje do zapiaszczeń mają konie dominujące, stojące wyżej w hierarchii co może być związane z wyższą dawką stresu wpływającą na mikroflorę jelitową. Konie zdziczałe zamieszkujące tereny wybitnie piaszczyste, na przykład nadmorskie czy pustynne  często mają problemy wynikające z akumulacji zbyt dużej ilości piasku w jelitach. Podając koniom domowym siano należy zwrócić uwagę, żeby było wolne od ziemi po kretowiskach a wypasając je należy zwrócić uwagę na rodzaj pastwiska. Część naszych polskich pastwisk to tereny wybitnie piaszczyste gdzie trawy wykazują słaby system korzeniowy. W trakcie suszy konie jedząc taką trawę często spożywają ją wraz z korzeniami. Dodatkowo często wczesną wiosną i jesienią zjadają razem z piaskiem smaczne korzenie perzu. O ile niewielkie ilości ziemi nie są tak bardzo szkodliwe dla sprawnie działającego końskiego układu pokarmowego  tak piasek w odróżnieniu od ziemi może wyrządzić ciężkie szkody. Często też nasze polskie pastwiska to typowo tereny gdzie spotykamy mieszaninę ziemi z piachem. Zdarza się, że konie z niedoborami poszczególnych pierwiastków albo problemami układu pokarmowego liżą glebę szukając w niej minerałów lub łagodzących glinek a także mikroorganizmów działających pro- i prebiotycznie. W takich przypadkach warto konia zdiagnozować i podać adekwatny suplement diety ponieważ istnieje duże ryzyko, że z uwagi na niedobory koń spożyje wraz z glinką/ minerałem zawartym w ziemi sporą ilość piachu, z którym jego układ pokarmowy sobie nie poradzi.

Tradycyjnie dla koni wypasanych na terenach piaszczystych stosuje się odpiaszczanie 2-4 razy w roku a nawet zapobiegawczo przez 5-7 dni każdego miesiąca. Do odpiaszczania służą środki zwiększające perystaltykę jelit i śluzowe żelujące jak łuska babki płesznik czy jajowatej a także wszystkie inne środki poprawiające mikroflorę jelitową jak prebiotyki i probiotyki oraz przede wszystkim stały dostęp do dobrej jakości paszy objętościowej. W odpiaszczaniu może także pomóc siemię lniane, rumianek rozbijający złogi jelitowe oraz bentonit- naturalna glinka łagodząca podrażnienia wywołane zanieczyszczeniami i neutralizująca toksyny. Kurację odpiaszczającą warto też przeprowadzać koniom, które nie zamieszkują terenów piaszczystych, ale które miewają problemy z układem pokarmowym, wszelkie problemy trawienne jak skłonności do kolek, biegunek czy wzdęć. Kuracja odpiaszczająca nie tylko pomaga usunąć zanieczyszczenia z układu pokarmowego ale działa również regulująco i leczniczo na układ trawienny.

ODCHUDZAMY

Konie udomowione z uwagi na wysokocukrowe pożywienie jakie im fundujemy przez okrągły rok (wysokocukrowe siano ze specjalistycznych mieszanek typowo kośnych oraz pastwiska siane ze specjalistycznych traw szybko odrastających i odpornych na wydeptywanie a dodatkowo ekstremalne dla traw wahania temperatur prowadzące do szoku termicznego i gromadzenia dużej ilości fruktanów), zbyt mała dawka wymuszonego ruchu, niekontrolowana podaż pasz treściwych oraz brak zaźrebiania często przyczyniają się do rozwoju zespołu metabolicznego u koni posiadających tak zwany „gen oszczędności“ (na przykład kuce, fiordy, araby, mustangi). Konie ras szlachetnych zapadają na tą przypadłość rzadziej ale również są nią zagrożone. Zespół metaboliczny to schorzenie obejmujące szereg objawów klinicznych prowadzących do rozwoju ochwatu. Optymalna kondycja ciała konia wynosi 5, maksymalnie 6 w skali Henneke. Zespół metaboliczny wyróżnia się insulinoopornością, otyłością, miejscowym odkładaniem tłuszczu tak jak na przykład na grzebieniu szyi. Nadmierna ilość tkanki tłuszczowej uwalnia wolne kwasy tłuszczowe do krwiobiegu, które następnie dostają się do wątroby oraz do mięśni powodując zaburzone magazynowanie glukozy. Nadmiar krążącej glukozy we krwi hamuje proces rozpadu tkanki tłuszczowej co powoduje problemy ze zgubieniem masy ciała. Dodatkowo uwalnianych jest szereg cytokin zapalnych. Choroba niesie zagrożenie rozwoju tłuszczaków w układzie pokarmowym prowadzących do ciężkich powikłań.

W warunkach naturalnych bardzo rzadko można spotkać konie z syndromem metabolicznym. Na przykład w stadzie koników polskich w Popielnie przez okres 30 lat zdarzyły się tylko dwa przypadki ochwatu. Wystąpiły one u klaczy mających problemy z zajściem w ciążę. W stadzie półrezerwatowych koni Przewalskiego pod Berlinem w warunkach jak najbardziej zbliżonych do naturalnych odnotowano ochwat w 1999 roku u trzech klaczy z nadwagą. W warunkach rezerwatowych odpowiednia terapia farmakologiczna nie była możliwa jednak udało im się wyzdrowieć po przeniesieniu ich na ubogie w węglowodany niestrukturalne tereny o małym obszarze ograniczając tym samym nadmierny ruch i dalsze rozrywanie aparatu zawieszającego. Niektóre kopyta mustangów zamieszkujących bogate w pożywne trawy tereny również wykazują znamiona ochwatu endokrynologicznego, żywieniowego.

W warunkach naturalnych długie zimy i brak bogatego pożywienia w związki odżywcze w tym czasie pozwala koniom zdziczałym zgubić masę ciała. Dodatkowo wiele źrebiąt rodzi się wiosną w czasie kiedy trawy zawierają największą ilość cukrów prostych. Wydaje się, że pożywna w węglowodany niestrukturalne młoda trawa nie jest w stanie spowodować insulinooporności u klaczy karmiącej, która dodatkowo często znajduje się w kondycji 4 (niedożywienia) po długiej zimie. W naturze klacze często rodzą co roku. Częste ciąże pozwalają wyregulować gospodarkę hormonalną i wrażliwość na insulinę. W odróżnieniu do tego klacze domowe zaźrebiane są rzadko a część nie może być zaźrebiana wcale ze względu na obecne schorzenia i wysokie ryzyko przekazania ich w genach potomstwu. Takie klacze powinniśmy otoczyć specjalną troską i liczyć się z tym, że mogą wymagać specjalistycznego żywienia ubogiego w węglowodany niestrukturalne, suplementację ziołami, na przykład niepokalankiem oraz zwiększonej dawki wymuszonego ruchu. Dysregulacją insuliny zagrożone są w zasadzie wszystkie konie. Normalną zdrową reakcją organizmu konia jest zwiększone wydzielanie kortyzolu kiedy temperatura zaczyna spadać (późna jesień, zima) a hormon ten zmniejsza wrażliwość tkanek na insulinę. W środowisku naturalnym w mroźnych okresach konie skazane są na pobieranie wyłącznie jałowego pożywienia co siłą rzeczy chroni je przed rozwojem okresowej zimowej insulinooporności. Konie domowe natomiast karmione są takim samym sianem przez cały rok a do tego często ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne i zamarznięte podłoże mają ograniczony ruch zimą co zwiększa prawdopodobieństwo rozwoju zespołu metabolicznego.

Zatem zarówno odchudzanie koni z nadwagą, jak i dbanie o odpowiedni rodzaj paszy objętościowej pod względem osobniczego metabolizmu danego konia i wymuszony ruch jest kluczowym elementem aby utrzymać gospodarkę hormonalną koni w homeostazie i zniwelować ryzyko rozwoju zaburzeń metabolicznych.

ODROBACZAMY

Odrobaczanie jest nieodzownym elementem dobrostanu koni udomowionych. Niebezpieczne pasożyty wewnętrzne takie jak słupkowce małe, tasiemce, glisty czy larwy gza powodują szereg negatywnych konsekwencji. Pasożyty te zasiedlają przewód pokarmowy konia od żołądka (gzy) po jelita (tasiemce, glisty, słupkowce). Mogą powodować zatkanie światła jelit, nadżerki i owrzodzenia, stany zapalne, silną dysbiozę, zaburzenie trawienia i wchłaniania, pogorszenia samopoczucia. Schemat odrobaczania powinien być dostosowany do sposobu zarządzania stadem i zawsze powinien znajdować się pod kontrolą lekarza weterynarii. Stosuje się środki chemiczne- popularną iwermektynę, moksydektynę czy fenbendazol. Najlepszym pomysłem ograniczania rozprzestrzeniania się pasożytów w obrębie danego stada jest regularne sprzątanie wiat, boksów, padoków i pastwisk z odchodów oraz stosowanie naprzemiennego wypasu na poszczególnych kwaterach koni z innymi zwierzętami gospodarskimi, na przykład z owcami.

ODCZULAMY

Bardzo ważna rzecz, bez której trening konia obejść się po prostu nie może. Inna nazwa tego terminu to habituacja. Jest formą uczenia nieasocjacyjnego, poznawczego i polega na oswajaniu koni z różnymi „dziwnymi“ czy „strasznymi“ dla nich przedmiotami i zjawiskami. Uczenie nieasocjacyjne jest bardzo rozpowszechnione wśród zwierząt na wolności i jest naturalnym mechanizmem uczenia się koni. Przeprowadzając trening habituacyjny konia należy posiadać niezbędną podstawową wiedzę z zoopsychologii. W efekcie dobrze przeprowadzonego treningu otrzymujemy konia darzącego człowieka ogromnym zaufaniem a dodatkowo odważnego, opanowanego i zrównoważonego. Do treningu możemy używać rozmaitych przedmiotów według naszej kreatywności- folii, plandek, piłek, instrumentów (gitara, tamburyno), baloników, węża z wodą, plastikowych butelek, itd.

Słowo „odczulanie“ również może oznaczać metodę leczenia alergii. Takie odczulanie stosuje się u koni zazwyczaj z alergią oddechową na alergeny wziewne bądź skórną na jad owadów. Metoda polega na „oduczaniu“ organizmu konia nadmiernej reakcji na alergeny.

ODZWYCZAJAMY

Dotyczy prób i starań oduczenia konia jakiegoś przyzwyczajenia, zachowania, narowu lub nałogu albo może dotyczyć zmiany zarządzania czyli zmiany rutyny. Rzeczy te powinny być zawsze przeprowadzane w sposób racjonalny, przemyślany, rozsądny i powinny zmierzać do poprawy dobrostanu zwierzęcia. Nigdy nie powinny być przeprowadzane na siłę. Powinny uwzględniać indywidualne zdolności adaptacyjne konia- psychiczne i fizjologiczne oraz nigdy nie powinny przedkładać naszych własnych oczekiwań nad dobro wierzchowca. Powinny brać pod uwagę indywidualne cechy osobowości konia, silne zakorzenione przyzwyczajenia dające mu poczucie bezpieczeństwa oraz jego zdrowie.

ODSTAWIAMY Z DIETY

Dieta każdego konia powinna być zbilansowana pod względem białka, witamin i minerałów. Dla każdego konia w zależności od rasy, wieku czy wykonywanej pracy może być ona odmienna. W dzisiejszych czasach często można spotkać się ze zjawiskiem „przedobrzenia“. Właściciele często martwią się o to, że ich wierzchowiec nie otrzymuje w diecie wszystkich ważnych składników niezbędnych do odpowiedniej pracy organizmu. Dodatkowo na rynku namnożyło się mnóstwo preparatów i suplementów różnego rodzaju a oprócz tego mamy ogromny wybór pasz i balancerów. Osoba niedoświadczona bez wsparcia dietetyka może łatwo się zgubić pod natłokiem tych cudowności i spowodować, że dieta konia będzie zbyt bogata, niezbilansowana i niedopasowana pod względem energetycznym. Może to doprowadzić do problemów trawiennych, behawioralnych i metabolicznych. Jeśli nie mamy wystarczająco wiedzy zawsze warto poradzić się dietetyka.

U niektórych koni ze schorzeniami układu pokarmowego albo alergicznych przeprowadza się tak zwaną dietę eliminacyjną polegającą na odstawianiu pojedynczego składnika z diety średnio raz w tygodniu.

Odstawić można również konia od pracy albo źrebię od klaczy. O ile niektórym koniom urlopy na pastwiskach bardzo dobrze służą tak niektórym wręcz odwrotnie- będzie brakować treningów i pracy.

ODMIENIAMY KOŃSKIE ŻYCIE

No właśnie...temat jak najbardziej na topie. Z uwagi na co raz większą świadomość wśród ludzi dotyczącą warunków utrzymania koni można spotkać się z co raz większą promocją chowu koni odzwierciedlającą ich naturalne potrzeby ruchu i potrzeby stadne. Promowane są wolne wybiegi, różnego rodzaju systemy ścieżek a także coraz częściej powstają małe haremy i wspólna hodowla klaczy i ogiera na jednym terenie. Coraz więcej ludzi przenosi konie ze stajni na wolne wybiegi. W pensjonatach klienci kładą coraz większy nacisk na stały dostęp do siana i co najmniej całodzienne padokowanie. Takie zjawiska bardzo cieszą. Nie byłabym sobą jednak gdybym nie zwróciła uwagi na ważną kwestię. A mianowicie taką, że część koni stajennych, zwłaszcza starszych, które spędziły całe życie w systemie noc boks, dzień pastwisko lub padok mogą nie zaakceptować drastycznej zmiany warunków życia „na lepsze“ i nie zaaklimatyzować się. Stres związany z przeprowadzką, porzucenie dotychczasowych towarzyszy i nie odnalezienie się w nowym stadzie może mocno osłabić organizm starszego lub chorego konia.

Zmiany na lepsze mogą dotyczyć także rozkuwania i promocji życia na boso albo zmian metod treningowych. I tu także, jak w przypadku powyższym należy zachować zdrowy rozsądek i wszelkie zmiany dokładnie przemyśleć. Cokolwiek robimy z dobroci serca i w dobrej wierze może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego jeśli nie dysponujemy wystarczającą wiedzą lub jeśli koń nie jest gotowy na taką zmianę. Wszelkie zmiany zawsze należy głęboko przemyśleć a wprowadzając je obserwować konia czy dobrze czuje się z wprowadzanymi przez nas zmianami. A dodatkowo zwrócić uwagę czy obecny czas to odpowiedni moment na zmianę.

Ten bardzo ciekawy i obszerny temat listu chciałabym zakończyć niewymienionym przez Ciebie słowem, które zaczyna się na „Od“. Słowem „odstresowywanie".

ODSTRESOWYWANIE

Każde dobrze dobrane stado koni rządzi się pewnymi zasadami. We wzajemnych interakcjach koni nie tylko chodzi o ustalenie i przestrzeganie hierarchii w celu zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony ale równie ważne jest poczucie akceptacji, zrozumienia, przynależności i społecznego zaangażowania, które wspierają poczucie bezpieczeństwa a dzięki temu warunkują zdrowie i równowagę psychiczną na przykład po doświadczeniu większego lub mniejszego stresu. Konie zarówno zdziczałe jak i domowe narażone są na ciągłe stresory. Jednym z najważniejszych zadań trenera i opiekuna konia jest poznanie działania układu nerwowego wierzchowca oraz rozpoznawanie jego stanów mentalnych, wdrażanie odpowiedniego podejścia treningowego czy na ujeżdżalni, czy w terenie czy podczas zabiegów weterynaryjnych bądź kowalskich gdzie nie należy oczekiwać wyłącznego bezwzględnego posłuszeństwa i uległości łamiąc konia bezkompromisowo ale zamiast tego przede wszystkim być ostoją i oparciem dla wierzchowca w trudnych dla niego chwilach. Tak działa stado koni. Nie tylko hierarchia ale także społeczne zaangażowanie. Dobry przywódca w stadzie koni takie cechy posiada. Dodatkowo konie wzajemnie odreagowują swoje stresy, na przykład miziając się. Na dzień dzisiejszy dostępnych jest wiele szkoleń, filmów i książek, z których możemy nauczyć się zasad działania układu nerwowego konia oraz jego psychologii i metod podejścia działających w zgodzie z naturą konia. Dodatkowo można skorzystać z kursów masaży relaksujących. Uważam, że taka wiedza jest bardzo pomocna zarówno na co dzień w sytuacjach nieprzewidzianych jak i w przypadku chorób nagłych lub przewlekłych.

Wreszcie pragnę podkreślić najważniejszy wyraz rozpoczynające się na „Od“, i który sam wymieniłeś, a mianowicie ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

My jako ludzie jesteśmy w pełni odpowiedzialni za konie, które udomowiliśmy. Odpowiedzialność wiąże się z nabieraniem doświadczenia i wyciąganiem wniosków z własnych i cudzych sukcesów lub błędów, nieustannym pogłębianiu wiedzy i rozwojem świadomości a przede wszystkim w byciu elastycznym czyli nie popadaniu w jeden nurt myślowy czy ideę filozoficzną - i nie ważne czy chodzi o sposób utrzymania, żywienia czy treningu. Indywidualne podejście do konia jest jedyną słuszną metodą do zapewnienia mu zdrowia i szczęścia.

Pozdrawiam,

Ania

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl