Kategorie blog
Smakołyki i przysmaki dla koni to nie kwestia mody
Smakołyki i przysmaki dla koni to nie kwestia mody

Kolorowe ciasteczka, kusząco pachnące pelleciki, błyszczące muffinki – różne smaki, zapachy i kształty… Obecnie wybór smakołyków dla koni jest tak duży, że często nie wiemy na które się zdecydować; niektórzy stawiają na naturalny skład, inni na znaną firmę, a jeszcze ktoś wybierze tradycyjną marchewkę lub jabłko. Są świetnym podarunkiem dla każdego konia czy jeźdźca. Oczywiście im bardziej naturalne dla konia tym lepsze – popularne kiedyś kostki cukru czy suszony chleb należy podawać z ogromną rozwagą lub nie podawać wcale. 

Ale po co nam przysmaki dla konia?

Tu najważniejszą kwestią jest tzw. „pozytywne wzmocnienie” – czyli nagradzanie konia za prawidłowo wykonane czynności - należy jednak pamiętać o szybkiej reakcji, ponieważ koń wiąże ze sobą fakty tylko przez ok. 3-4 sekundy. Podanie smakołyka za cały trening minie się z celem, ponieważ potraktuje on to jako nagrodę za obecnie wykonywaną czynność – koń powiąże nagrodzenie zachowania tylko jeśli damy smakołyk odpowiednio szybko. Kiedy nie mamy możliwości natychmiastowego podania – lepiej konia pogłaskać lub nagrodzić głosem w odpowiednim momencie. Zbyt późne podanie smaczka lub zrobienie tego w nieodpowiednim momencie może wzmocnić również zachowanie niepożądane (np. wymuszanie smakołyków poprzez uderzanie kopytem o drzwi boksu, podszczypywanie kieszeni itd.).

Poza tradycyjnymi treningami smakołyki przydadzą nam się także w trakcie nauki czy szkolenia konia jak i w codziennych czynnościach; nauka chodzenia na uwiązie, dopracowanie sztuczek, stretching (rozciąganie konia), a nawet w nauce podawania nóg. Nie można tu również pominąć reakcji na imię – chyba każdy jeździec marzy, aby jego wierzchowiec słysząc nawoływanie przez „swojego człowieka” przychodził z końca wielohektarowego pastwiska!

Smakołyki dla koni są bardziej podręczne niż jabłko, dzięki odpowiedniej formie mieszczą się do kieszeni i możemy mieć je zawsze pod ręką. Warto je traktować jako nagrodę, a nie przekąskę dla konia, tylko wówczas będą przez konia traktowane jako pochwała.  
Poza formą tradycyjnych ciasteczek należy tu wspomnieć o lizawkach smakowych, które podajemy koniowi w formie nagrody lub zajęcia go na chwilę. Świetnie sprawdzą się w przypadku wizyty kowala lub weterynarza aby odwrócić uwagę konia od nieprzyjemnych zabiegów.

Przekąski dla koni mają różną formę – każdy znajdzie odpowiednią dla siebie i swojego podopiecznego, należy jednak korzystać z nich rozważnie, ponieważ ich nadmiar może doprowadzić do „rozpieszczenia” konia. Oczywiście wszystko co podajemy koniowi (smaczki, paszę, przekąski w formie lizawek, owoce czy warzywa) musimy uzgodnić z jego właścicielem, pamiętajcie że niektóre konie cierpią na poważne choroby, których nie dostrzeżemy gołym okiem, a wtedy podanie nieodpowiedniej przekąski może skończyć się kolką lub pogorszeniem schorzeń!

Jak widzicie smaczków nie można traktować jako modnego dodatku – okazuje się być nieodłącznym elementem treningu czy pracy z naszym koniem, ale tylko wtedy, gdy jest podawany z rozwagą!

 

Poznajcie serię Sweets&Treats od Polski Żłób - naturalne smakołyki bez grama konserwantów:

Smakołyki jabłkowe

Smakołyki marchewkowe

Smakołyki z czerwonym burakiem

Smakołyki MIX

Chips jabłkowy jako dodatek do paszy

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl