Żywienie i pojenie koni w transporcie.
Transport koni może odbywać się wieloma środkami komunikacyjnymi, jednak najczęściej spotykamy się z przewozem koni w specjalnie przystosowanych do tego przyczepach lub tzw. „koniowozach”. Powszechnie wiadomo, że konie to zwierzęta, które pobierają małe ilości pokarmu w krótkich odstępach czasowych – dlatego bardzo ważne jest zapewnienie koniowi stałego dostępu do paszy objętościowej.
Większość hodowców i właścicieli koni miała już okazję spotkać się z przewożeniem konia, czy to na długim, czy na krótszym dystansie. Bez względu na odległość powinniśmy zapewnić naszemu cztero-kopytnemu siano, którego ilość powinna być dostosowana do czasu naszej podróży - przy wyjątkowo długich trasach warto zaopatrzyć się w dodatkowy zapas. Siano na czas podróży powinniśmy zapakować do siatki o stosunkowo małych oczkach, dzięki czemu spowolnimy i wydłużymy pobieranie pokarmu, ograniczymy końską nudę i zdenerwowanie. Siatkę należy koniecznie zabezpieczyć, aby uniknąć odczepienia się jej w czasie przejazdu. W celu uniknięcia podrażnienia końskich oczu oraz śluzówek warto namoczyć siano przed podróżą, dzięki czemu ograniczymy jego pylistość i zapobiegniemy schorzeniom ze strony układu oddechowego.
W dniu podróży, paszy treściwej nie należy podawać tuż przed wyjazdem – najlepiej więcej niż na trzy godziny przed wyruszeniem w ilości mniejszej niż zazwyczaj. Po dotarciu na miejsce również warto odczekać zanim zdecydujemy się podać posiłek naszemu koniowi. Zarówno przed jak i po podróży rewelacyjnie sprawdzi się mesz, który pobudzi układ trawienny. Można również zdecydować się na wysłodki i trawokulki, które uzupełnią niedobory wody, energii i błonnika. Warto do wyżej wspomnianych posiłków dodać elektrolity. W bardzo długich trasach zdarza się, że właściciele decydują się podać paszę treściwą, jednak przy kilkugodzinnych przewozach warto pozostać przy samym sianie. Szykując konia do podróży należy zapewnić mu stały dostęp do siana i wody.
Regularnie podróżując z koniem (np. na zawody) nie unikniemy przejazdów w upalne dni czy długich tras. Konieczne wtedy okazuje się pojenie koni, o którym wielu hodowców (a i niektórzy przewoźnicy) zapomina. Należy zaplanować stosowny postój w miejscu, gdzie będziemy mieli możliwość nalania wody zdatnej do picia dla zwierząt, jeżeli jest taka możliwość zdecyduj się na zabranie wody ze stajni, którą koń zna i chętnie pobiera. Nigdy nie powinno się poić konia podczas jazdy, warto też poczekać aż nasz koń ochłonie zanim zdecydujemy się zaproponować mu wodę – stanowczo nie powinno podawać się wody koninom mocno spoconym i zdyszanym, łatwo wtedy o wywołanie kolki lub innych schorzeń! Bywają jednak konie, które ze względu na stres stanowczo odmawiają pobrania wody – nie należy wtedy zmuszać konia do picia. Koń w trakcie transportu traci ok. 2kg, głównie przez pocenie się. Bardzo ważne jest jednak upewnienie się po przyjeździe, że koń ochłonął i zaczął przyjmować wodę. W przeciwnym razie łatwo może dojść do odwodnienia. Jeżeli koń nie pobiera wody można go zachęcić dodając naturalne soki owocowe lub melasę, dzięki czemu osłodzimy wodę. Planując postój na przerwę i pojenie warto wybrać miejsce, w którym znajdziemy trawę i będziemy mieć możliwość wypasania konia na uwiązie – umożliwi to koniom pobieranie paszy objętościowej w naturalnej dla nich pozycji, co zminimalizuje spięcia spowodowane podróżą, pomoże osuszyć zatoki i zmniejszy ryzyko chorób układu oddechowego. Postoje na popas i pojenie są szczególnie ważne w kilkunastogodzinnych i kilkudniowych podróżach – warto je rozplanować co 4-5 godzin.
Bez względu na częstotliwość podróży dla naszego konia może okazać się to mocno stresującym wydarzeniem – warto zadbać o profilaktykę wrzodów oraz regularnie oswajać naszego wierzchowca ze środkiem transportu, dzięki czemu możemy troszkę uprzyjemnić mu podróż oraz zmniejszyć dyskomfort z nią związany. A co jeżeli mimo wielu prób koń niechętnie wchodzi do przyczepy? Na pewno warto wyposażyć się w ulubione smakołyki naszego konia, wiele koni to ogromne łakomczuchy i widząc przysmak skuszą się na postawienie nogi w przyczepie. Na kilka, a nawet kilkanaście dni przed podróżą można również wprowadzić do diety suplementy wyciszające i stabilizujące układ nerwowy (najlepiej bogate w magnez i wit. B), a w dniu podróży podać specjalne feromony, które zwiększą poczucie bezpieczeństwa, wyciszą konia, zniwelują stres i strach oraz pomogą w skupieniu uwagi konia na poleceniach właściciela.
Planując transport konia warto wziąć pod uwagę wszystkie powyższe wskazówki – zdarza się jednak, że przewóz musi nastąpić natychmiast (np. nagła konieczność wizyty w klinice), wtedy skupmy się na ratowaniu końskiego życia, nie należy zastanawiać się ile czasu minęło od ostatniego posiłku czy pojenia.